Łączna liczba wyświetleń

Translate

sobota, 24 maja 2014

Rozdział 3

-Bo... Posłuchajcie... ona tak robi prawie codziennie, dlatego powinniście spać z zamkniętymi drzwiami. Zaraz przyjdzie Mira i ją uspokoi.- no nieźle. Jak powiedział Daniell tak było po jakiejś minucie przyszła Mira.
-Znowu? Boże... trzeba coś z tym zrobić. - chciała wejść, ale ją zatrzymałem.- Co?
-Przecież nie możemy tam wchodzić.- no nie powiem, byłem zdziwiony.
-Ty chyba sobie żartujesz. Ja jako jedyna mogę tam wchodzić, bo uspokajam ją co noc.- szybko tam weszła i tak samo szybko zamknęła za sobą drzwi, że nic nie widzieliśmy. Już po chwili była cisza, a Mira wyszła z pokoju.-Dobranoc.- i znowu ją zatrzymałem. - Co znowu?
- Tak bez żadnego wyjaśnienia?
-Pewnie jutro się wszystkiego dowiesz.- wszyscy się rozeszliśmy, ale ja już nie mogłem zasnąć.Myślałem... dlaczego ona tak piszczała?

Rano o godzinie 06:26 wszyscy byli już na dole. No prawie wszyscy, bo brakowało dziewczyn. Po kilku minutach zeszły... ale jak!
-Uhu! Takie widoki to bym mógł mieć codziennie rano!- krzyknął Harry. Nie dziwię się. Zeszły roztrzepane, w dresach i w samych stanikach.
-Przyzwyczaj się. One tak codziennie rano, więc jakbyś biegał nagi, to w tym domu to już normalka. My tak robimy.- yyy okey? To jest zupełnie normalne...
-Zamknąć japy. Głowa mi napierdala.- powiedziała rozbolała Katy.
-Oooo... nasza biedna dziewczynka...- podszedł do niej Sasha i ją przytulił. Oni są razem? W tym momencie coś we mnie pękło. Nie! Wróć! Co?! Przecież ona mi się nawet nie podoba! Taa.. mów sobie dalej... Dobra, przyznaje, że jest seksowna, ale to wszystko!
-Swin, odpierdol się ode mnie! - uuu jednak to nie jest jej pupilek.- Do rzeczy, chciałam was przeprosić za tą akcja w nocy.- ona nas przeprasza? Świat się wali?- Tak, ja was przepraszam.- ona umie czytać w myślach?- Dlatego powinniście zamykać drzwi w nocy, bo wasze pokoje są dźwiękoszczelne. Tylko pokój Miry nie jest, bo ona musi mnie uspokajać inaczej będę wrzeszczeć do rana.- no to ma przerąbane w życiu.
-Ale dlaczego tak masz? - chyba nie mogłeś się już doczekać, aż zapytasz, co Niall? hmm?
-Jesteś zbyt ciekawski Horan... W swoim czasie się dowiecie... może... A teraz... Nathan skarbie zrób nam śniadanie i kawę, a my idziemy się ubrać.- Obie poszły na górę i co chwilę krzątały się po całym domu. Po jakimś czasie Katy weszła do łazienki na dole.
-Aaaaaaaaaaaaaaa!- hmm..? Do pomieszczenia, w którym była Katy szybko weszła Mira i tak samo szybko wyszła.
-Kto to zrobił niech lepiej już się ratuje.- wyszła na taras i gdzieś się schowała.
-Kurwa! Który?!- weszła do salonu i pokazała butelkę sprayu do włosów.Najwidoczniej pustej... Zayn... jesteś samobójcą? Nie wiedziałem...
-Na nas nie patrz. To pewnie Zayn.- wsypujesz swoich Liam? W sumie.. chce ratować swoje dupsko tak jak ja, więc spoko.
-Malik... - wysyczała przez zęby.Chyba nie jest dobrze.- Jeśli w tej chwili nie pójdziesz do sklepu po identyczny lakier i nie wrócisz za 10 minut to masz przejebane...- jak na zawołanie wstał i wybiegł z domu, a ta zaczęła się brechtać.- No i tak ma być.-poszła do kuchni i wróciła ze śniadaniem. Rzuciła się na drugą kanapę i zaczęła coś pisać w telefonie, a po chwili do domu wbiegła Mira.
-Gdzie?! - yyy... co?
-W kuchni... Druga szafka od lewej.- czy tylko ja nie rozumiem o co chodzi?
- O co c'mon? - nie, nie tylko ja.
-O białą czekoladę. Ona jest od niej uzależniona.- w tym momencie do salonu weszła "Hypnosis" i rzuciła dla Katy jakąś paczkę.
-A to co?
- Żelki! Kocham cię!- rzuciła się na szyję szatynki tak, że aż spadły z kanapy.- Dobra.Idę na górę się kimnę.Dobranoc.- zaraz... to po co my tak wcześnie wstawaliśmy. Kiedy ona zamknęła drzwi od pokoju to do domu wbiegł zdyszany Malik.
-Mam... gdzie Katy?
-Poszła się kimnąć.
-Aaaaahaaa.- usiadł koło nas i włączył TV.

~Perspektywa Katy~

Spałam sobie w najlepsze, aż tu nagle budzą mnie jakieś szepty.No chyba nie są aż tacy głupi..? Otworzyłam jedno oko i zobaczyłam całe One Direction... a jednak są...
-Co wy do kurwy nędzy robicie w moim pokoju?!- spojrzeli na mnie przerażeni.-Do kogo należał ten jakże wspaniały pomysł?!- wszyscy wskazali Pana Malika.-Wszyscy wynocha mi stąd...Zostaje tylko Zayn.- w ciągu dwóch sekund już ich nie było.- Słucham.
-Chciałem po prostu sprawdzić jak wygląda twój pokój... Tyle..
-Malik nie kłam...- chciałam mówić dalej, ale mi przerwał./
- A co mam ci powiedzieć?! Że chciałem zobaczyć jak słodko śpisz?! To chciałaś usłyszeć..?- ostatnie pytanie już wyszeptał.- Jesteś wściekła?
-A jaka mam być?- spytałam o dziwo spokojnie...
-Moja... i tylko moja...


                                                                                                  CDN...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wiem zwaliłam, ale nie wiedziałam po prostu jak to napisać :/ Sorki... :*

                                                                                                                          ♥Mrs.Tommo♥            

2 komentarze:

  1. Wow wow wow Szok genialne bardzo mi się podoba nie spodziewałam się tego. Nie no bosko Oby Zayn była z Katy a Lou niech będzie z Mira (tak to się pisze?? jak nie to sorrki).
    Rozdział zajebisty i Zayn na koniec Awwww
    Czekam na następny i pozdrawiam Karolina :D
    Zapraszam do siebie http://sila-marzen-one-direction-ff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń